Trzymam czas w kielichu własnych dłoni

Czas przecieka mi przez palce. Jest jak woda, której nie jestem w stanie utrzymać w kielichu własnych dłoni. Spoglądam przez kończyny, obserwuję opadający strumień i krople, które pozostają na ich wewnętrznej stronie. To jest właśnie ta chwila, ten moment, który warto uchwycić. To jest moje tu i teraz.

„Nie mam czasu” sloganem współczesności

Bez względu na to, czy rozmawiasz z kimś z rodziny, współpracownikiem, bliską lub dalszą znajomą, nikt nie ma czasu!

Nowa kultura nie mam czasu wstać, wypić kawy, nie mam kiedy pójść na spacer, usiąść z rodziną i pograć w planszówkę, spotkać się z przyjaciółmi, czy pójść do kina (… wstaw swoje).

A masz czas na to, żeby żyć?

Choć owy czas może być odniesieniem do otaczającej nas rzeczywistości w sensie fizycznym, to jest także mocno zakorzeniony w naszej świadomości.

Pascal, już w XVII wieku rozważał:

Owe dwie dziedziny czasu – przeszłość i przyszłość – w jakiż sposób istnieją, skoro przeszłości już nie ma, a przyszłości jeszcze nie ma? Teraźniejszość zaś, gdyby zawsze była teraźniejszością i nie odchodziła w przeszłość, już nie czasem byłaby, ale wiecznością. Jeśli więc teraźniejszość jest czasem tylko dlatego, że odchodzi w przeszłość, to jakże i o niej możemy mówić, że jest, skoro jest tylko dzięki temu, że jej nie będzie? Nie możemy więc właściwie mówić, że czas jest, jeśli nie dodajemy, iż zmierza on do tego, że go nie będzie.

Przeszłość, teraźniejszość, przyszłość.

Nie bez powodu Horacy wygłaszał swoje carpe diem!

I choć nie da się żyć bez tego, co było i będzie, to jednak najistotniejszy jest ten czas teraz.

W pełnej zgodności z innymi słowami Pascala:

Po cóż zresztą się silić, skoro wszyscy wiedzą, co mamy na myśli mówiąc o czasie, choćbyśmy go nie określili inaczej?

Na tym skończyłabym rozważania o pojęciu czasu. Można się nieźle zapętlić, a nie o tym chciałam pisać.

ROZGOŚĆ SIĘ - SĄ TU TEŻ INNE ARTYKUŁY:  Nowa kultura "nie mam czasu"

Czy nie przytłacza cię brak poczucia czasu?

Przyznam, że czuję się tym zmęczona. Kilka miesięcy temu we wspomnianym kielichu własnych dłoni – braku czasu niemal utworzył się menisk wypukły i w mojej głowie notorycznie pukało pytanie:

co robię nie tak, że żyję w ideologii nie mam czasu?

Czasem samo myślenie nad daną sprawą, poluzowanie pięści układa ją w taki sposób, jakiego bym sobie życzyła. Nie zawsze jest tak, że muszę mieć nad wszystkim kontrolę, nie zawsze mam wpływ na sytuację, czasem trzeba to puścić wolno, zostawić Opatrzności…

Czas to nie droga szybkiego ruchu pomiędzy kołyską a grobem; czas – to miejsce na zaparkowanie pod słońcem.

Phil Bosmans trafił w sedno. Nawet jeśli lista rzeczy do zrobienia zajmuje zbyt wiele miejsca w notesie, nie wszystko musisz przenieść do rzeczywistości. Niektóre sprawy można odpuścić, niektóre przełożyć, a gdzie indziej pozostawić puste miejsce.

Jak sobie poradzić?

Zawsze możesz sięgnąć po rozsądek i motywatory, o czym Sylwia Chrabałowska pisała tutaj.

Michel Quoist z kolei podkreślał, że:

Współczesnego człowieka niszczy pośpiech. Nigdy się nie zatrzymuje. A przecież tajemnicą szczęścia jest umieć czasem przystanąć.

Kiedy odbyłaś dłuższy postój?

Czekasz, aż ciało odmówi posłuszeństwa? A może wystarczyłoby porozmawianie z samą sobą i przyznanie, że czujesz, że nadszedł moment na ukojenie?

Czas ucieka, jest ulotny, ale i unikatowy. Przemija chwila, przemija godzina, przemija dzień. Taka jest uroda życia. Pomimo niepewności, nadmiaru spraw, warto zachować umiar i w duchu slow zbierać krople w kielichu własnych dłoni, byleby się nie przelało.

Filozofia slow, o której pisałam w „Slow fashion”
(wydawnictwo Moc Media) to równowaga i harmonia – nierozłączne elementy, które nie
mogą istnieć w oderwaniu od przyrody. Mówi o tym, by żyć w zgodzie ze sobą i
wyznawanymi wartościami.

ROZGOŚĆ SIĘ - SĄ TU TEŻ INNE ARTYKUŁY:  Jakie jest serce kobiety? Jakiego życia ono pragnie?

Czas na podniesienie poziomu poczucia komfortu

Już w 90. latach poprzedniego wieku, Geir Berthelsen w Instytucie Powolności skupiał się na promowaniu idei slow life. Z myślą o rozbudzaniu kreatywności, ubogacaniu codzienności pragnął, aby ludzie doświadczali życia mocniej, pełniej i nie tracili żadnej chwili. Wewnętrzy
spokój i pragnienie odczuwania go wokół siebie są jak czas – fizyczny i ten w
świadomości.

Spiesz się powoli

W Instytucie Powolności przestrzegano przed stresem i pośpiechem, które niekorzystnie wpływają na stan emocjonalny i fizyczny człowieka. Generują bezproduktywność.

A, jak sądzę, chciałabyś się od tego ustrzec.

Planuj zatem dni tak, by mieć moment na oddech. 

Uspokojenie rozbieganych myśli i dekoncentrację zostaw na spacerze w pobliskim paru, czy lesie. Rozluźnij mięśnie, zwolnij oddech. Zrób coś dla swojej przyjemności. Jak?

Tu podajemy kilka wskazówek od chcę do jestem, czyli jak zmienić swoje życie. Grunt to pozytywne nastawienie.

Skoro:

 Nic dwa razy się nie zdarza

i nie zdarzy. Z tej przyczyny

zrodziliśmy się bez wprawy

i pomrzemy bez rutyny.

Choćbyśmy uczniami byli

najtępszymi w szkole świata,

nie będziemy repetować

żadnej zimy ani lata.

Żaden dzień się nie powtórzy,

nie ma dwóch podobnych nocy,

dwóch tych samych pocałunków,

dwóch jednakich spojrzeń w oczy.

(…)

[„Nic dwa razy” Wisława Szymborska]

 

Może warto żyć nie przeszłością, ani tym, co będzie, a w myśl:

A potem stało się teraz.

 Terry Pratchett

 

Dobrego trzymania czasu w kielichu własnych dłoni!

Monika Szymor

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Newest
Oldest Most Voted
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
0
Uwielbiam twoje myśli, skomentuj.x