Prokrastynacja – co to za zwierzę?
Ostatnio prokrastynacja stała się słowem modnym, noszącym się na bogato, lubiącym luksus, szkło i nie gardzącym ani szampanem, ani mlekiem prosto od krowy. Prokrastynacja jest tak powszechna, że prześciga wszystkie supermarkety – jest dostępna i w Lidlu, i w Biedronce. A co najlepsze? Jest najtańsza! Prokrastynacja zawsze ma czas, czeka na Ciebie na schodach, gdy wracasz z pracy. Siedzi obok psa, czekającego na spacer. Przechadza się razem z kotem po Twojej klawiaturze i sypia w koszu na pranie oraz podpiera deskę do prasowania. Uwielbia szuflady na szpargały, a także zlew, gdy do zmywarki trzeba się zbyt nisko schylić. Jeśli natomiast chcesz, by prokrastynacja nawet w lipcu miała Gwiazdkę, schowaj kalendarz na dno szafy lub połam wszystkie ołówki i utop w torbie niewypisane długopisy…