Trudno nie odnosić się do czasów pandemii, kiedy wydawało się, że świat się zatrzymał, a ty zamknięta we własnych czterech ścianach miałaś możliwość zweryfikowania dotychczasowego życia. To właśnie wtedy pytanie o zasadność robienia wszystkiego ponad własne możliwości miała największy sens.
Być może przytłoczona obowiązkami zawodowymi, wyczerpana, nawet na skraju załamania, miałaś możliwość złapania oddechu tylko wtedy.
„Nie mam czasu” stało się nową kulturą dzisiejszych czasów.